Z okazji Dnia Walki z Hejtem w Internecie przypominam kilka podstawowych informacji na ten temat. Jedną z najbardziej niebezpiecznych i alarmujących form hejtu jest ta, której zarówno oprawcą, jak i ofiarą jest młody człowiek.
Poniżej wskazałam odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące zjawiska hejtu w Internecie.
Czy publikując czyjeś zdjęcie w Internecie mogę zostać ukarany?
Pamiętajmy, ze hejt w Internecie to nie opinia. Taka osoba może być potraktowana jak przestępca jeśli tylko jej zachowanie wypełnia znamiona przestępstwa. Na początek przypomnijmy, że mamy trzy rodzaje odpowiedzialności za hejt w sieci. Najskuteczniej je ze sobą połączyć. Wtedy konsekwencje dla nadawcy obraźliwej treści będę najdotkliwsze.
Te trzy rodzaje odpowiedzialności to:
a) porządkowa – w przypadku zachowania sprzecznego z regulaminami, politykami serwisów;
b) cywilna – w przypadku naruszenia dóbr osobistych, publikacji wizerunku bez zgody;
c) karna – w przypadku popełnia przestępstwa.
Z tych wszystkich rodzajów odpowiedzialność karna jest najbardziej radykalną i dotkliwą. Dotyczy sytuacji, w której dane zachowanie będzie po prostu przestępstwem. Prawdą jest, że część treści występujących w internecie wypełnia znamiona przestępstwa.
Przykłady:
- zdjęcia, treści znieważające, obrażające uczucia religijne, treści, które zniesławiają daną osobę, kierowanie gróźb do osób, których wizerunek został utrwalony na fotografii, zdjęcia czy też wypowiedzi zawierające wyzwiska, obrażanie na tle rasowym, religijnym, płci, publiczne prezentowanie treści pornograficznych.
Posługując się językiem kodeksu karnego niektóre z wyżej wskazanych zachowań mogą zostać zakwalifikowane jako: zniesławienie lub zniewaga. Te występują najczęściej i są ścigane z oskarżenia prywatnego, co oznacza, że osoba pokrzywdzona sama musi wnieść akt oskarżenia.
Inne przestępstwa np. groźba karalna, nękanie, stalking, zmuszanie do określonego zachowania, znęcanie się, czy nawet przestępstwa o charakterze seksualnym np. grooming czyli nawiązywanie kontaktu z małoletnim poniżej lat 15 za pośrednictwem systemu teleinformatycznego lub sieci telekomunikacyjnej w celach seksualnych są już ścigane przez Policje i Prokuraturę.
W skrócie, hejt w Internecie to nie opinia. Jeżeli poprzez publikacje zdjęcia dochodzi do obrażania, poniżania, znieważania, kierowania gróźb karalnych to mamy do czynienia z przestępstwem i tak należy to traktować.
Czy poprzez przerobienie czyjegoś zdjęcia i opublikowanie go w Internecie popełniam przestępstwo?
Abstrahując od zasad wyrażonych w prawie cywilnym, Ustawie o prawie autorskim, z których wynika, że aby przerobić zdjęcie należy mieć co do zasady zgodę autora zdjęcia to należy przypomnieć także, że opublikowanie zdjęcie, na którym został utrwalony wizerunek danej osoby powinno być poprzedzone wyrażeniem zgody tej osoby.
Wracając jednak do prawa karnego, każda treść, nawet ta „tylko” przerobiona może wypełniać znamiona przestępstwa. Jeżeli przeróbka jest dokonana w sposób obraźliwy, to jej publikacja będzie przestępstwem. W takich wypadku, w zależności od czynu, należy we własnym zakresie opracować akt oskarżenia (zniewaga oraz zniesławienie) albo zgłosić sprawę do orangów ścigania.
Co za to grozi dziecku, a jak wygląda odpowiedzialność rodzica?
Co do zasady przed ukończeniem 17 roku życia wobec nadawcy treści niezgodnych można zastosować środki wychowawcze takie jak: upomnienie, zobowiązanie do określonego postępowania, nadzór kuratora. Po ukończeniu przez „hejtera” 17 roku życia sąd może zastosować karę pozbawienia wolności tak jak wobec osoby dorosłej. Odpowiedzialność rodzica to przede wszystkim odpowiedzialność za wykroczenie czyli naruszenie obowiązków rodzicielskich lub opiekuńczych (art. 105 Kodeksu Wykroczeń).
Kierunek rozważań i zmian legislacyjnych
Przestępstwa w sieci są szczególnie okrutne dla ich ofiar. Często zdjęcia zostają w Internecie na zawsze i nie da się ich trwale usunąć. Może to spowodować nieodwracalne skutki dla ofiary, dlatego dyskutuje się nad rozszerzeniem odpowiedzialności za publikowane w sieci treści na całe serwisy czy platformy. Są także pomysły, aby karać także osoby, które udostępniają w social mediach nielegalne treści lub ściągają je na swoje komputery. Takie rozwiązanie jest jednak jedynie w fazie projektowania.
Co mogę zrobić jako rodzic, jeżeli moje dziecko jest obrażane w Internecie?
Zbierać materiał dowodowy oraz ustalić dane nadawcy takiej szkodliwej, niezgodnej z prawem treści – adres IP. Na podstawie adresu IP organy ścigania są w stanie ustalić dane personalne osób korzystających z danego adresu IP.
Następnie należy dokonać zgłoszenia do serwisu, platformy, na której publikowane są zdjęcia, aby je trwale usunąć. Warto dodać, że treści publikowana na platformach są na nich umieszczane automatycznie. Dopiero po takiej interwencji dany materiał jest przeglądany oraz usuwany, jeżeli będą do tego podstawy. Dopóki nie zgłosimy takiej treści jako szkodliwej, obraźliwej, nieoflagujemyj jej w odpowiedni sposób nie zniknie ona z danego portalu.
Uwaga! Jeżeli administrator odmówi usunięcia takiego wpisu, to może on ponosić odpowiedzialność za skutki wywołane przez obraźliwe treści. Wynika to z treści orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 30.09.3016 roku (ICSK 598/15).
Kolejny krok to powództwo cywilne oraz złożenia zawiadomienie na Policji lub w Prokuraturze. Sprawę karną można tu połączyć ze sprawą cywilną i dochodzić swoich praw na dwóch płaszczyznach. Jest to rekomendowana przeze mnie forma dochodzenia swoich praw.
W takich sprawach warto też samemu starać się zabezpieczyć jak najwięcej materiału dowodowego. Aby ukarać sprawcę czasem potrzeba naszego mądrego zaangażowania. Brak materiału nierzadko stanowi sporo barierę do pokonania dla organów ściągania. Świat wirtualny szybko się zmienia, powstają nowe treści, inne znikają, pojawiają się nowe platformy i środki komunikacji, nowe rozwiązania wyprzedzają starsze. Dlatego szczególnie istotne jest tutaj dążenie do zabezpieczenia materiału, na którym Policja i Prokuratura, a następnie sąd będzie pracować.
Trochę inaczej będzie wyglądać sytuacja w przypadku zniesławienia czy znieważenia tutaj należy pamiętać, że to pokrzywdzony będzie składać akt oskarżenia.
Czy jeśli opublikuję obraźliwy komentarz bez zdjęcia popełniam przestępstwo?
Żeby doszło do popełnienia przestępstwa nie jest konicznie osadzenie zdjęcia na danej platformie. Czasem komentarz może zawierać groźby karalne, przemoc psychiczną czy znieważać konkretną osobę. To na czym powinniśmy skupić uwagę w przypadku kiedy nasze dziecko padło ofiarą hejtera to zabezpieczenie materiału dowodowego. Niestety treści z Internetu szybko znikają dlatego ważne, żeby o tym pamiętać. Następnie warto zgłosić sprawę za pośrednictwem platformy czy serwisu, w którym pojawiała się ta niezgodna z prawem treść. Kolejny krok to rozważenie wystąpienia z powództwem cywilnym oraz zgłoszeniem sprawy do organów ścigania.
A teraz najważniejsze! Mimo wielu trudności w gromadzeniu materiału dowodowego nie możemy się poddawać! Sprawy tego typu są wyjątkowe, ze względny na trudności w zbieraniu materiały, ale nie niemożliwe do przeprowadzenia.
Podsumowując:
- Hejt w Internecie to nie opinia.
- Osoba dopuszczająca się hejtu w Internecie nie jest bezkarna.
- Może rozważyć pociągnięcie takiej osoby do odpowiedzialności porządkowej, cywilnej lub karnej.
- Każda aktywność w Internecie – nawet sam komentarz może być potraktowany jak przestępstwo jeśli wypełnia jego znamiona.
- Jeśli padliśmy ofiarą takiego przestępstwa w pierwszej kolejności należy we własnym zakresie zabezpieczyć materiał dowodowy i ustalić adres IP sprawcy.
- Nie możemy się poddawać w walce o swoje prawa!