Categories
- Biznes od podszewki (15)
- Biznes online (22)
- Blog (39)
- Prawo autorskie (13)
- Przedsiębiorca (33)
- RODO (11)
- Sklep online (12)
- Wszystkie wpisy (54)
Recent Posts
-
Umowy wydawnicze to jedne z częstszych umów, które w ramach działalności naszej kancelarii tworzymy lub opiniujemy. Na swoim koncie mamy współprace z wydawcami polskimi oraz europejskimi czy amerykańskimi. Te doświadczenia pozwalają mi dzisiaj stwierdzić, że temat umów wydawniczych jest niezwykle rozległy i niejednorodny. Już sam etap negocjacji umowy jest w każdym przypadku odmienny. Zdarza się, że tworzenie czy negocjacje zapisów umowy wydawniczej trwa 3 dni, ale bywały takie negocjacje, które trwały blisko rok!
Dobrze zatem odpowiednio przygotować się do takiej umowy, będąc którąkolwiek stroną tej współpracy. Nieprawdą jest, że umowa wydawnicza jest przygotowywana przez wydawnictwo i nie można jej negocjować. Wszystko zależy od rozkładu sił w konkretnej współpracy i zawsze warto wiedzieć na jakie zapisy zwrócić uwagę.
Pierwsze wyzwanie z umową wydawniczą polega na tym, że nie istnieje kodeks czy ustawa, która regulowałaby kwestie umów wydawniczych w sposób wyczerpujący. W przypadku umów wydawniczych to strony umowy definiują czym taka umowa wydawnicza dla nich jest i jak powinna wglądać, aby spełniała ich oczekiwania oraz realizowała w pełni założenia biznesowe pomiędzy stronami.
Wraz z popularyzacją książek w wersji elektronicznej (e-book), pojawiło się także kolejne wyzwanie, które wpływa na kształt umowy. Książka tradycyjna, elektroniczna czy może dwie formy – te okoliczności w sposób naturalny wpływają na kształt umowy wydawniczej, zwłaszcza w zakresie pół eksploatacji.
Jak widzisz, sporo kwestii należy wziąć pod uwagę wydając książkę. Poniżej wskazałam podstawowe modele umów wydawniczych, z którymi spotykam się w swojej pracy:
Nie przywiązuj jednak zbyt dużej wagi do tych nazw, to nasze zwyczajowo przyjęte określenia dla umów wydawniczych, które ułatwiają nam pracę i komunikację w kancelarii. Poniżej jednak, przedstawię Ci cechy charakterystyczne każdej z tych umów – dzięki temu będziesz miała/miał okazję przemyśleć w jaki sposób konkretne kwestie chcesz rozwiązać w swojej umowie.
To chyba jeden z najbardziej typowych modeli umowy wydawniczej. W krótkich żołnierskich słowach sprowadza się do tego, że podmiot profesjonalny nawiązuje współprace z ekspertem w konkretnej dziedzinie, który jest autorem utworu. Pozycja negocjacyjna autora zależy od tego jak silna jest jego marka osobista i pozycja ekspercka w danej dziedzinie. Opiniowałam umowy wydawnicze, w których autor miał bardzo rozpoznawalną markę osobistą i niemalże pełną swobodę w tworzeniu książki, a nawet zapisy dotyczące terminu oddania utworu do wydawnictwa były określone bardzo korzystanie dla autora. Zdarzało mi się także opiniować umowy wydawnicze asymetryczne w drugą stronę – faworyzowały pozycję wydawnictwa kosztem interesu autora.
To jednak, co dostrzegam coraz częściej w tym modelu umowy wydawniczej, to skrzyżowanie świata online i offline. Bardzo często duże wydawnictwa z ugruntowaną pozycją w świecie offline nawiązuje współprace z influencerami czy markami popularnymi głównie w świecie online. Takie połączenie grup docelowych bardzo często znajduje odzwierciedlenie w kształcie umowy wydawniczej.
To model, który zakłada pewien brak równowagi. Osiągnięcie ewentualnego balansu wymaga silnej marki osobistej autora. Zwykle jednak, otrzymuje on symboliczne wynagrodzenie, ale także nie ponosi kosztów wydania utworu. Będąc autorem warto zawsze w tego typu umowach zadbać o odpowiednią promocję swojej marki osobistej przed wydawcę – reklamy, konferencje, spotkania autorskie – zwykle właśnie tutaj autor może dodatkowo wzmocnić swoją pozycję i wzmocnić swoją markę osobistą.
To bardzo częsty model współpracy, w którym podmiot decydujący się wydawać książkę czy ebooka nie zajmuje się tym na co dzień. Prowadzi po prostu sklep online – dysponuje zatem całą potrzebną infrastrukturą – strona sklepu online, regulamin sprzedaży, ścieżka zakupu, dostęp do grafika czy korekty. Do takiego podmiotu zgłasza się osoba z gotowym produktem, która całą infrastrukturą po prostu nie dysponuje. Ma jednak w garści gotowy lub prawie gotowy produkt. Podmioty decydują się nawiązać współpracę i podzielić kosztami i zyskami zgodnie ze swoimi ustaleniami, zwykle 50/50%.
To model współpracy, w którym autor ma szerokie pole działania i jest zaangażowany w promocje książki. Warto, aby na tym etapie zabezpieczyć odpowiednio ten interes autora poprzez wskazanie w umowie, że autor przeprowadzając promocje książki nie potrzebuje akceptacji wydawcy w zakresie materiałów promocyjnych.
Ten typ umowy wydawniczej stanowi znak czasów. Wersja biznesowa umowy wydawniczej jest ściśle powiązana ze zjawiskiem centralizacji usług czy produktów w Internecie. Współpraca stron sprowadza się do tego, że Wydawca tworzy coś na kształt marketplace oferując produkty lub usługi ściśle ze sobą powiązane np. platformy dla nauczycieli języków obcych czy osób zainteresowanych dietą ketogeniczną. W ramach platformy wydawca oferuje odbiorcom zakup tematycznych kursów online, produktów fizycznych czy ebooków. Wydawca sprzedaje zatem ebooki czy książki różnych autorów, mniejszych marek osobistych na swojej swoje własne na dedykowanej do tego stronie www. Zależy mu jednak na tym, aby otrzymać prawa autorskie majątkowe lub licencje na wydanie oraz mieć swobodę w łączeniu rożnych produktów i udzielania promocji czy bonusów.
Dzięki temu podmioty, które mogłyby ze sobą konkurować, współpracują ze sobą dzięki czemu są w stanie zwiększyć swoje wyniki finansowe.
To, co wskazałam wyżej nie wyczerpuje wszystkich modeli umów wydawniczych. Mamy jeszcze umowy współautorskie i szereg innych mieszanych modeli. Niemniej jednak już po analizie wskazanych wyżej wariantów umowy wydawniczej jasno widać na które aspekty w umowach wydawniczych warto zwróci uwagę.
Nie są to oczywiście wszystkie istotne aspekty umowy wydawniczej. Na uwagę zasługują także pola eksploatacji, zakaz konkurencji w umowie wydawniczej czy kwestia uregulowania egzemplarzy autorskich. Nie chcę jednak, abyś czuła/ czuł się przeciążony ilości materiału, poruszę zatem te kwestie w kolejnych materiałach.
VIDEOWZORY nie spełniają Twoich oczekiwać i poszukujesz rozwiązań szytych na miarę skontaktuj się z nami za pośrednictwem zakładki kontakt.