Wielu twórców cyfrowych myśli o wydaniu własnego produktu – kursu online, e-booka czy workbooka – za pośrednictwem którego będą mogli przekazać swoim odbiorcom nową wiedzę, swoje doświadczenie i know-how. Głównym celem nie zawsze jest tylko zarobek – czasami chodzi też o podnoszenie prestiżu marki, budowanie pozycji eksperta czy zwiększanie zasięgów i rozpoznawalności. Niezależnie od celu, tworzenie produktu cyfrowego zgodnie z prawem i bezpiecznie, opiera się o kilka podstawowych zasad. Przedsiębiorcy nie zawsze jednak chcą się z nimi zapoznawać przed przystąpieniem do tworzenia i popełniają błędy, które nieraz mogą być bardzo odczuwalne w skutkach – nie tylko powodują dodatkowy stres czy wydatki, ale mogą nawet doprowadzić do tego, że wymarzony produkt nigdy nie ujrzy światła dziennego.
Częstym błędem jest na przykład brak porozumienia z dostawcami, czyli osobami i podmiotami, które wspierają twórcę w działaniach. Dostawcy to między innymi agencje marketingowe, graficy, montażyści, Wirtualne Asystentki, osoby zajmujące się tworzeniem reklam na Facebooku, copywriterzy czy twórcy stron www. Przy pierwszych współpracach zdarza się, że pomija się podpisywanie umowy i dokładne ustalenia – bo przedsiębiorca sam nie wie, jak taka współpraca powinna wyglądać. Nie precyzuje swoich oczekiwań, licząc, że druga strona (czyli dostawca) domyśli się, jak zadanie ma być wykonane… A potem musi prosić się o poprawki, sam próbuje zrealizować zlecenie według swojej wizji albo musi szukać nowego kontrahenta w ostatniej chwili, tuż przed rozpoczęciem sprzedaży!
Brak wspólnej, doprecyzowanej wizji to jedno – ale może się zdarzyć też tak, że kontrahent wykona zlecenie nienależycie, spóźni się z jego oddaniem, nie przekaże przedsiębiorcy dostępu do kont… Albo po prostu zniknie! Co w takiej sytuacji zrobić? Ścigać go, szukać (jak wiatru w polu) czy w pośpiechu szukać kogoś innego i płacić jeszcze raz? A co, gdy razem z dostawcą zniknie na przykład sklep na stronie www, całą sprzedaż trzeba będzie wstrzymać, a przecież pieniądze na reklamę zostały już wydane, ludzie czekają… To nie historie wyssane z palca – takie rzeczy dzieją się w biznesie cyfrowym naprawdę! Towarzyszyłam różnym przedsiębiorcom w procesach sprzedażowych, także tych wyboistych i najeżonych problemami, więc wiem, jak ogromne nerwy i stres generują takie sytuacje. A można ich uniknąć!
O tym, jakie jeszcze błędy popełniają przedsiębiorcy przy tworzeniu produktu cyfrowego (m.in. kursu czy e-booka), a także o tym, jak nie dopuścić do wystąpienia sytuacji kryzysowej i jak radzić sobie w razie jej wystąpienia, opowiadam w materiale video. Jeśli chcesz wiedzieć, jak uniknąć problemów już na starcie i jak legalnie wydać produkt cyfrowy, to zobacz ten materiał koniecznie!
Wolisz czytać niż oglądać? Pobierz pdf!
Jeśli natomiast czujesz, że już teraz jesteś gotow_ na krok dalej, chcesz zbudować i sprzedać zgodnie z prawem swój produkt online – kurs, warsztaty online czy e-book, to zapraszam Cię do przedsprzedaży mojego pierwszego takiego produktu online, czyli kursu – PRODUKT ONLINE NA LEGALU – od pomysłu do legalnej sprzedaży online!
To produkt stworzony dla przedsiębiorców, którzy do tej pory sprzedawali swoje produkty lub usługi lokalnie lub podczas konsultacji 1:1, a teraz są już gotowi skalować swój biznes.
Jeśli potrzebujesz konkretnej instrukcji, jak krok po kroku wypuścić swój pierwszy produkt online w świat – bez kłopotów z prawem – to teraz jest najlepszy czas, żeby ją zdobyć! To premiera i przedsprzedaż kursu, zatem tak niska cena już nigdy więcej się nie powtórzy!
W ramach kursu otrzymasz ode mnie wzory dokumentów do Twojego sklepu, umowy dla osób, z których wsparcia będziesz korzystać, konkretne listy „TO DO”, zadania domowe do wykonania, omówienie zasad tworzenia legalnych treści do mediów społecznościowych, a to wszystko podane jak na tacy – konkretnie, praktycznie i z ogromem energii!
