Jak prawidłowo korzystać z prawa cytatu?

25 czerwca 2020

Chociaż prawo cytatu ma swoją definicję uregulowaną w art. 29 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, popularnie zwanej ustawą o prawie autorskim, to wciąż budzi dużo emocji i kontrowersji. W tym tekście spróbuję opowiedzieć Ci o prawie cytatu, opierając się na moim doświadczeniu i przykładach wyjętych z mojego życia zawodowego.

Artykuł 29 ustawy o prawie autorskim uprawnia nas do przytaczania w utworze części lub całości innych utworów, jeżeli jest to uzasadnione celami cytatu, takimi jak: wyjaśnienie, polemika, analiza krytyczna, naukowa, nauczanie lub prawami gatunku twórczości.

Definicja wydaje się być prosta i oczywista, skąd zatem te wszystkie orzeczenia, dyskusje, polemiki wewnątrz środowiska naukowego lub sprzeczne ze sobą opinie prawne?

Otóż tak naprawdę, kiedy zaczynamy przyglądać się cytatowi w praktyce to pojawia się wiele wątpliwości. Dzisiaj utrudnimy sobie zadanie i porozmawiamy o przykładach.

 

Czy w ramach cytatu możesz wykorzystać cudze zdjęcie?

Odpowiedź na to pytanie dotyczy dwóch kwestii. Po pierwsze, o rozmiar cytatu, a po drugie o charakter zdjęcia, fotografii jako takiego. Poniżej znajdziesz odpowiedzi z wyszczególnieniem konkretnych pytań.

Jak obszerny może być cytat?

Jeśli chodzi o rozmiar cytowanego materiału, tak aby nadal był cytatem, a nie skopiowaniem cudzej twórczości, to nie ma jednej właściwej odpowiedzi, która byłaby ugruntowana w przepisach lub orzecznictwie. Wszystkie przypadki należy rozpatrywać indywidualnie.

Przede wszystkim, w art. 29 ustawy o prawie autorskim, w którym została uregulowana instytucja prawa cytatu, zwraca się uwagę na cel cytatu, wskazany we wstępie tj. wyjaśnianie, polemika, analiza krytyczna lub naukowa, nauczanie lub prawami gatunku twórczości. Wobec tego, bardziej niż na rozmiar, zwraca się uwagę na relację cytowanego utworu do tego, w którym się pojawia. Jeśli cytat spełnia cele z art. 29 ustawy o prawie autorskim, może dotyczyć nawet całego utworu! W takim przypadku, nie może jednak wzbudzać wątpliwości podrzędny charakter cytowanego materiału w stosunku do treści, w której się pojawia.

Odpowiadając zatem na pytanie, ile treści innego twórcy możesz skopiować, aby nadal korzystać z ochrony prawa cytatu, kieruj się kryterium jakościowym a nie ilościowym.

Polskie prawo nie wskazuje ani minimalnej, ani maksymalnej długości cytatu. Liczy się proporcja, stosunek cytowanego dzieła do twojego wkładu.

 

Czy fotografia zawsze jest chroniona przez prawo?

W celu odpowiedzi na to pytanie należy przypomnieć definicję utworu wynikającą z przepisów prawa autorskiego. Art. 1 ustawy o prawie autorskim stanowi, że utwór to każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia. Wobec tego, fotografia musi spełniać przesłankę indywidualności i twórczości, aby kwalifikować się do ochrony prawnej. Jeśli jej nie spełni, może być w dowolny sposób wykorzystywana przez osoby trzecie.

Odpowiadając na pytanie – nie każda fotografia jest utworem. Nie dotyczy to na przykład niektórych fotografii dzieł sztuki. Dlatego, za każdym razem trzeba indywidualnie ocenić takie zdjęcie. Przy ocenie spełnienia przesłanek utworu przez fotografię bierze się pod uwagę kompozycję zdjęcia, moment wykonania fotografii oraz następczą obróbkę zdjęcia.

Dużo kontrowersji budzą także fotografie tzw. „na białym tle”,  pokazujące funkcjonalność czy estetykę danego przedmiotu. Takie zdjęcia bardzo często wykorzystuje się w sprzedaży produktów np. ubrań czy elektroniki. Sprzedawcy wydaje się, że może skopiować sobie zdjęcie „na białym tle” ze strony producenta, bo jest ono pozbawione cech utworu i co za tym idzie,  nie korzysta z ochrony prawa. Niestety, często jest w błędzie. Producenci wskazują, że zdjęcie jest utworem i podlega ochronie prawa autorskiego, ponieważ pokazuje produkt w specyficzny sposób, uwydatnia jego zalety, jest odpowiednio naświetlone, a kolory poprawione.  Dlatego przestrzegam przez kopiowaniem tego typu zdjęć i firmowaniu nimi swoich produktów w sklepie internetowym.

Czy repostowanie na Instagramie jest legalne?

Repostowanie, w znaczeniu przekazaniu dalej cudzej treści udostępnionej na Instagramie, może mieć różną formę. Jest możliwe skorzystanie z oficjalnej funkcji aplikacji i  dalsze udostępnienie w swojej relacji posta innego użytkownika, który ustawieniami swojego konta wyraża na to zgodę. Kontrowersje jednak wzbudzają różne aplikacje, które umożliwiają repostowanie widoczne jako post na profilu użytkownika. Dokonanie takiego repostowania, bez właściwego oznaczenia twórcy posta, może być uznane za naruszenie praw autorskich.

W zakresie postów na Instagramie warto zaznaczyć, że w niektórych przypadkach, oprócz fotografii, ochronę prawną utworu w rozumieniu art. 1 ustawy o prawie autorskim, może posiadać także cały post, czyli fotografia łącznie z fragmentem tekstowym, jeśli spełni przesłanki utworu.

 

Logo firmy a cytowanie?

Używanie logo lub samego logotypu, który również jest przedmiotem ochrony prawa autorskiego, może wiązać się z pewnym ryzykiem. Warto pamiętać, że niektóre loga są zarejestrowane jako znaki towarowe, wówczas podlegają dodatkowej ochronie na mocy przepisów Ustawy o prawie własności przemysłowej. W takim wypadku, właściciel znaku towarowego ma wyłączność na jego używanie. Należy zachować szczególną ostrożność, aby posłużenie się logo, faktycznie służyło np. celom informacyjnym, a nie zostało odebrane jako reklama kosztem właściciela logo. Wówczas najlepiej uzyskać zgodę osób posiadających prawa do znaku towarowego lub gdy taki znak nie został zarejestrowany –  standardowego prawa autorskiego do logo.

Co zrobić, aby Twój cytat był zgodny z prawem?

Żeby cytat był legalny, musi spełniać warunki z art. 29 ustawy o prawie autorskim. Przede wszystkim, o cytacie możemy mówić jedynie w odniesieniu do utworu już rozpowszechnionego przez twórcę. Zgodnie z art. 29 ustawy o prawie autorskim, cytat może pojawiać się w utworze, czyli innym dziele chronionym przepisami prawa autorskiego. Wówczas cytat musi być prawidłowo oznaczony w sposób, w który nie będzie wzbudzał wątpliwości, co do tego czy pochodzi faktycznie z utworu cytowanego czy też jest  jednym z fragmentów utworu naszego autorstwa. Prawidłowe oznaczenie cytatu polega na wyraźnym wskazaniu autora i źródła cytowanego utworu.

Najczęściej popełniamy błędem w e-biznesie w tym zakresie jest oznaczanie źródła utworu poprzez określanie nazwy platformy, z której skopiowaliśmy konkretną fotografię np. „Instagram”, „Pinterest”. Takie oznaczenie nie jest wystarczające. Działając w ten sposób pozbawiamy odbiorcę odnalezienia oryginału, dotarcia do źródła. Wobec tego, takie działanie nie może być uznane za prawidłowe cytowanie i może prowadzić do naruszenia praw autorskich.

Czy można zabronić cytowania?

 Art. 29 ustawy o prawie autorskim dopuszcza możliwość cytowania, zapewniając równowagę w prawach twórcom utworów oraz użytkownikom. W doktrynie mówi się o pewnej swobodzie cytowania.  Występująca we wskazanym artykule, przesłanka „prawa gatunku twórczości” wskazuje na to, aby cytować zgodnie z pewną etykietą obowiązującą dla danego rodzaju utworów. Ocena słuszności cytowania (sposobu, rozmiaru, relacji z utworem „głównym”, celu jaki ten cytat spełnia) wymaga indywidualnej analizy. Należy pamiętać jednak, że niewłaściwe, niezgodnie z art. 29 ustawy o prawie autorskim zacytowanie może stanowić naruszenie praw autorskich i wówczas taki cytat faktycznie jest niedozwolony, a twórca może domagać się jego usunięcia.

Często zdarza się tak, że wypowiedź danego twórcy internetowego staje się materiałem bardzo popularnym w Internecie. Inne osoby cytują fragmenty wypowiedzi, przedstawiając jednocześnie swoją opinię na wybrany temat.

Czasami taka popularność naszego materiału nie jest pożądana. Twórcy mogą nie chcieć „być cytowani” i  zgłaszają się do mnie z zapytaniem: „Pani Kasiu, skoro oni mnie cytują, a ja nie mam na to ochoty, to czy możemy im zabronić cytowania? Napisać pismo, podjąć jakiś krok prawny, żeby już tego nie robili?”.

Odpowiedź brzmi NIE. Nie możemy zabronić komuś cytowania, o ile to cytowanie jest zgodne z ustawą o prawie autorskim i mieści się w granicach prawa cytatu.

Jak cytować na social mediach?

 Oczywiście korzystanie z cudzych treści na social mediach wymaga przestrzegania praw autorskich, a co za tym idzie wynikających z nich ograniczeń, tak jak w każdym innym kanale komunikacji.  Wszystkie zasady wynikające z art. 29 ustawy o prawie autorskim wspomniane wcześniej, mają również zastosowanie w sieci. Podstawowymi elementami oznaczenia cytowanych treści jest wskazanie autora i źródła. Na tych informacjach można zaprzestać, w szczególności jeśli jest to także źródło internetowe. Jeśli osoba, której twórczość cytujesz, jest użytkownikiem danego medium, oznacz ją!

 

Podsumowanie:

Możesz wykorzystywać cytowanie w granicach jakie stawia art. 29 ustawy o prawie autorskim i zgodnie z jego ustawowymi celami:  w ramach wyjaśnienia, polemiki, analizy krytycznej i naukowej, nauczania lub według praw gatunku twórczości. Używając cudzego utworu, oznacz właściwie i wyczerpująco jego twórcę. Pamiętaj, że nawet treści, których w potocznym rozumieniu, nie uważamy za utwór, mogą nim być w rozumieniu prawa autorskiego i podlegać ochronie wynikającej z tych przepisów. Jeśli chcesz użyć w swoim utworze logo innej marki lub wykorzystać fotografię produktu od producenta, dowiedz się czy jest to dozwolone.

Będąc aktywnym w Internecie, zważ na to, że wszystkie zasady odnośnie do cytowania, mają tam również zastosowanie, włączając w to social media.

Podsumowując, pamiętaj o tym, aby cytować mądrze, z zachowaniem zasad rozsądku i wymogów art. 29 ustawy o prawie autorskim, tak żeby utwór twojego autorstwa, nie był zdominowany przez cudzą treść.

Jeśli nadal masz jakieś wątpliwości, co do zasadności cytowania lub inne pytania, nie wahaj się skontaktować ze mną. Więcej informacji w zakładce Kontakt.

zapisz się do newslettera i bądź na bieżąco!

Ten o prawie

Kolejne wydanie newslettera w każdą środę o 8:30 w Twojej skrzynce.
Ten newsletter możesz czytać i możesz go słuchać – Twój wybór.
.
Zobacz, w czym mogę Ci pomóc!

Sprawdź, jak możemy wspólnie
di-zajnować Twoją drogę!

fot. Sprawny marketing

Szkolenia & warsztaty

Prawne aspekty marketingu, sprzedaży, sztucznej inteligencji i design thinking.

Konsultacje & mentoring

Wsparcie prawno-binzesowe dla działających w cyfrowym świecie.

Kancelaria

Oprawiamy w ramy prawne najbadziej śmiałe i innowacyjne inicjatywy.

Zapraszam do kontaktu!

Wyślij wiadomość na mail: kontakt@krzywicka.pl lub skorzystaj
z formularza kontaktowego.

Na wszystkie wiadomości odpowiadam zazwyczaj
w ciągu jednego dnia roboczego.

Administratorem danych zawartych w korespondencji e-mail jest Katarzyna Krzywicka prowadząca działalność gospodarczą pod nazwą Katarzyna Krzywicka Kancelaria Adwokacka. Wysyłając wiadomość, przekazujesz mi adres e-mail oraz inne dane zawarte w treści wiadomości. Szczegóły dotyczące przetwarzania danych są dostępne w Polityce Prywatności osadzonej na tej stronie internetowej.